PODKREŚLAĆ ZALETY – UKRYWAĆ WADY dpowiedź na pytanie czy w ogóle powinnaś się malować jest łatwa. Jeżeli umalowana wyglądasz lepiej niż nie umalowana, to pytanie samo odpowiedziało na sie- bie. Lepiej wyglądać, znaczy także czuć większą pewność siebie. A kto uważa się za nieatrakcyjnego albo sądzi że nie ma talentu do makijażu, powinien raz spróbować dać sobie radę z pędzelkiem i farbą, bo przy pomocy tak zwanej kosmetyki dekoracyjnej można dokonać prawdziwych cudów. Robienia tych cudów można się nauczyć. Ale na pewno lepiej się nie malować niż malować się źle.
Przy malowaniu twarzy stawiamy sobie zawsze jeden cel: podkreślić zalety a co wadliwe odsunąć na drugi plan. Dlatego dobierając kosmetyki do makijażu powinniśmy kierować się kolorem własnej skóry i kształtem własnej twarzy, a nie wyglądem twarzy kogoś innego, kto na reklamach z takim lub innym makijażem, prezentuje się szczególnie dobrze. Kolor oczu, włosów i skóry przesądza bowiem o barwach naszych pudrów, szminek i cieni: natomiast forma oczu, warg, nosa i całej twarzy – o technice ich malowania. Niemal zawsze przyroda wytwarza piękniejsze barwniki niż przemysł chemiczny i nikt nie pokryłby różowej skóry różowym podkładem. Żaden z tych drogich kosmetyków nie może dorównać wyrafinowanym odcieniom naturalnego koloru skóry. A komu natura dała ładne oczy, łatwiej będzie mógł na siebie zwrócić uwagę ze śladem cieni na powiekach, niż z oczyma obrysowanymi grubą kreską, albo z jaskrawymi cieniami na powiekach. Także przy małych oczach nie wolno nakładać cieni grubo na powieki, bo oczy wydadzą się jeszcze mniejsze. Oliver Echaudmaison, światowej sławy wizażysta (specjalista w zakresie formowania wyrazu twarzy przy pomocy makijażu – przyp. tłum.) i doradca kosmetyczny księżniczki Karoliny z Monaco, Charlotty Rampling i Mireille Matthieu, streścił sztukę makijażu w jednym zdaniu: „Twarz trzeba także malować, a nie nakładać na nią maskę. Ja zaznaczam punkty dobre a przesłaniam złe”. Na przykład u angielskiej księżniczki Anny skorygował on brwi i przy pomocy bardzo wyrafinowanego makijażu oczu i różu modelującego na policzki, uwypuklili górną część twarzy, aby odwrócić uwagę od nieco za dużego nosa i nabrzmiałych warg. Przez „odczarowanie” rozumie się odwrócenie uwagi od górnych partii twarzy i zwrócenie jej ku bardziej atrakcyjnej – dolnej.
Niepisane prawo i najważniejsza zasada dobrej techniki makijażu brzmi-mniej znaczy więcej. Makijaż nałożony za grubo i nierówno, jaskrawe cienie i grube kreski na powiekach, intensywnie zabarwione brwi to najcięższe grzechy przeciw estetyce kształtowania twarzy.
Dobry makijaż nie jest sztuką, której można się nauczyć w jeden dzień. W poniższym kursie próbuję wytłumaczyć arkana tej sztuki. Ale wyjaśnienia nie nadadzą natychmiast zręczności rękom i dopiero przez ćwiczenie można dojść do doskonałości.
Leave a reply