Teraz mężczyzna zaczyna delikatnie uderzać święte miejsce.Trwa to około dwóch minut, po upływie których mężczyzna powraca do bezruchu. W tym czasie może wzmocnić symulację łechtaczki, musi jednak pamiętać, że symulacje obydwu biegunów energetycznych jednocześnie to zwykle za wiele dla początkujących. Przemienna stymulacja biegunów, równowaga ruchu i bezruchu, koncentrowanie się na przyjemności partnerki – wszystko to wywołuje głębokie doznania u kobiety. Cykl stymulacji powinien być powtarzany kilkakrotnie, w miarę upływu czasu coraz więcej razy.
W czasie masażu świętego miejsca można z powodzeniem stosować egzotyczne mudry opisane w rozdziale dziesiątym. To właśnie połączenie elementów koncentracji, skupienia uwagi na doznaniach partnerki, równoważenie ruchu bezruchem, czyni ze sztuki miłości praktykę medytacyjną.
Święte miejsce może być także stymulowane przez odbyt – niektórym kobietom ten sposób sprawia najwięcej przyjemności pod warunkiem, że odbyt został dobrze nawilżony. Przy stosunku analnym trzeba pamiętać o używaniu osobnej dłoni lub palca do odbytu i osobnej do joni, gdyż bakterie z odbytu nie powinny być wprowadzane do !oni.
Dla kobiety rozbudzanie świętego miejsca jest ćwiczeniem w pogłębianiu uczuć. Kobieta zaczyna się orientować, jak wiele doznań jest w stanie przeżyć lub zaakceptować, jak w miarę upływu miesięcy kontynuowania danej techniki z partnerem wzrasta jej tolerancja. Mężczyzna musi uważać, by nie dać się ponieść. Widząc, jak ukochana reaguje rozkoszą na jego podniety, może posunąć się zbyt daleko, stać się zbyt jang (aktywnym, szybkim, mocnym) i nieodwracalnie rozładować narastającą w kobiecie energię. W tej fazie procesu rozbudzania grę miłosną należy traktować bardziej jak intymną medytację niż okazję do przeżycia orgazmu. Gdy święte miejsce w pełni ożyje i jego wrażliwość zamieni się w namiętność, dotarcie do potencjału rozkoszy i zaspokojenie go nie będzie sprawiać żadnych trudności.
Leave a reply