Lekkie uderzanie może wyzwolić silne namiętności. Oczywiście niektóre części ciała, zwłaszcza pośladki, wyściełane i osłonięte tkanką, lepiej od innych przystosowane są do przyjmowania tego rodzaju dotyku. Musimy zważać na różnicę między przyjemnością a bólem oraz na poziom tolerancji najdroższej osoby. Tantra nie poleca masochizmu ani sadyzmu: jest tańcem, a nie walką.
Dotyk jest czymś w rodzaju „pocałunku dłońmi”, stąd też dotykiem i pocałunkiem rządzą podobne zasady: dotykaj kochanka wszędzie, skupiając się na obu stronach każdego z siedmiu czakramów. Tak jak w przypadku pocałunków, stosujemy w dotyku siedem stopni szybkości i nacisku, od najwolniejszych i najsłabszych, zaledwie muskających skórę, po najbardziej jang, czyli najszybsze i najmocniejsze. Przemiennie stosujemy dotknięcia jin i jang oraz różne rodzaje dotyku.
Wszelkie odmiany dotyku, podobnie jak pocałunki, wymagają udziału obojga partnerów jako dawców i biorców. Oznacza to, że każdy z partnerów jest świadomy swojej aktualnej roli i aktywnie ją odgrywa, nawet jeżeli jest to rola przyjmująca. Kiedy mężczyzna łagodnie pieści plecy ukochanej długimi pociągnięciami dłoni, od ramion aż po pośladki, następnie uciska jej pośladki i przesuwa dłonią w dół po udach, muskając je leciutko palcami, jest świadom, że jego działanie ma na celu wzniecenie pożądania i śakti, czyli energii seksualnej. Jednak najdoskonalsza technika ani najbardziej wypełniona miłością pieszczota nic nie zdziałają, jeśli kobieta nie przyjmuje ich świadomie. Odbiorca musi być równie świadomy przyjmowanego daru, jak dawca jest świadom jego składania. W końcu to przecież umysł steruje dotykiem i umysł jest jego odbiorcą.
Istnieje jeszcze jeden aspekt jin-jang zawarty w dotyku. Gdy za pomocą dotyku sprawiacie partnerowi rozkosz, wasze zmysły również doznają przyjemności. Skóra ukochanego pod waszą dłonią, jej faktura, miękkość, gładkość czy też szorstkość, ciepło i emitowana przez nią energia – to druga strona dotyku. Wasza dłoń jest zarówno aktywna, jak i przyjmująca, gdyż dotykając równocześnie odczuwa. W dotyku nigdy nie należy tylko „brać”: trzeba dawać i odbierać. Zwłaszcza kobiety wydają się być wrażliwe na tę różnicę i o wiele mniej podatne na branie niż na „odbieranie” ich darów.
Istnieją trzy obszary dłoni, które przekazują odmienne rodzaje energii i odczuć fizycznych. Pieszcząc kochanka używajcie zamiennie: opuszków palców, górnej części dłoni wraz z podstawą palców oraz dolnej części dłoni.
Leave a reply