Większości mężczyzn nie jest aż tak trudno komunikować swoje potrzeby seksualne ani wyrazić, co wzbudza ich namiętność. Męska płciowość jest z natury ekstrawertywna – wystarczy spojrzeć na fizyczne objawy podniecenia u mężczyzn. A podnieca ich po prostu seks. Mężczyźni uwielbiają seks. Seks wzbudza w nich namiętność. Uwielbiają dwa nagie ciała splecione ze sobą. Szaleją za kobietami, które również uwielbiają seks. Intymność jest z pewnością przyjemna, pewna zgodność psychiczna i emocjonalna również jest rzeczą ważną, ale dla ogromnej większości mężczyzn, z którymi pracujemy, seks stanowi barometr zdrowia ich związku, a zdrowy związek to taki związek, w którym jest sporo dobrego seksu. Upraszczając (istnieje wiele wyjątków i różne są stopnie tych odczuć) – większość kobiet łaknie w miłości przeżyć dla ducha, podczas gdy większość mężczyzn pragnie doznań dla swoich gruczołów.
Czasami zdarza się, iż ta niezgodność staje się bronią w związku zmierzającym do samozagłady – na przykład, gdy kobieta pozbawia partnera seksu, żeby go ukarać (często dlatego, że nie dzieli z nią intymności) albo gdy mężczyzna nie daje kobiecie intymnego zbliżenia, którego ona potrzebuje, nie przytula jej, nie zagląda głęboko w oczy i nie mówi, że ją kocha (często dlatego, że ona nigdy nie zdradza pragnienia seksu). Para taka zbliża się do nieszczęścia z prędkością lawiny. Im on chłodniejszy, jest dla niej, tym ona mniej skłonna jest do namiętności. Można powiedzieć, iż czas tej pary jest już policzony. Jaka jest więc odpowiedź? My, mężczyźni i kobiety mamy odmienne potrzeby – są to potrzeby fizjologiczne, kluczowe dla naszych natur, męskiej i kobiecej. Potrzeby te są niekoniecznie sprzeczne, jednak na pewno nie są też wspólne. Jak je zatem pogodzić?
Rozwiązanie, jakiego uczymy się na naszych seminariach i warsztatach, opiera się po części na tantrycznym „stylu życia”, przeznaczonym przed wiekami dla „gospodarzy”, czyli dla małżeństw. Tantryczne teksty wyraźnie mówią, w jaki sposób różnica między płciami może być wykorzystana jako pozytywna siła w partnerstwie i jak odpowiednia kombinacja różnic może wyzwolić nieomal alchemiczną reakcję, eter, w którym wszystko rozkwita i w którym ogród naszego związku rozrasta się, tętni barwą i nowym życiem – a my kwitniemy w nim z najdroższą nam osobą.
Leave a reply